Miasto: Amsterdam
Imię i nazwisko: Aleksander van Basten
Data urodzenia: 28 czerwca
Wygląd: Aleksander jest dość wysoki mierzy jakieś 184 cm wzrostu i lubi patrzeć na wszystkich z góry. Jego cera jest dość jasna. Ma zwyczajnie obcięte czarne włosy, które zafarbował na ten kolor bo nie przyznaje się do Holandii.. Zazwyczaj ubiera się w jakieś luźne ubrania. Najczęściej w granatową koszulkę i szorty. Byle wygodnie i też nie za ciepło. Zazwyczaj lubi upały dlatego ubiera się tak lekko.
Charakter: Jest dość wyluzowany i naprawdę bardzo tolerancyjny. Wiele zachowań potrafi znosić i tolerować nie ma z tym najmniejszego problemu. Wydaje się taki grzeczny, ale pozory mulą. Prawdziwy z niego imprezowicz chociaż tego po nim nie widać. Z nim nikt się nie nudzi bo zawsze wie co robić. Każdego potrafi rozśmieszyć jak to Amsterdam. Jednak przy Holandii staje się strasznie sztywny bo nie chce mieć u niego przerąbane. Często się buntuje i zawsze musi postawić na sowim bo innej opcji rzecz jasna nie ma. Często mówi „Oj tam, oj tam” tak mu się już przyjęło. Często chce być szczery, aż do bólu, ale jednak trzyma język za zębami bo woli nie pakować się w kłopoty. Czasem jak coś palnie to wszyscy maja z niego polewkę, a on nie wie o co chodzi. Czasem lubi sobie z kogoś pożartować, ale nie tak mocno by ta osoba się nie obraziła. Po za tym jest bardzo pracowity i sumienny.
Relacje z innymi państwami:
Holandia- przy nim staje się prawdziwą przyzwoitką bo jak by inaczej. W końcu... rodziny się nie wybiera.
Belgia- Wydaje mu się być bardzo miła tylko jej słodycz go przerasta
Luksemburg- Całkiem spoko koleś (XD). Jest z nim w całkiem dobrych relacjach,
Hiszpania- Zbić drania! Nienawidzi go i nigdy nie polubi bo nie ma za co.
Ciekawostki:
*Turystyka ma niezwykle pozytywny wpływ na gospodarkę miasta. Rocznie odwiedza Amsterdam około czterech milionów turystów
*Amsterdam jest też dla wielu przede wszystkim miastem wolności, tolerancji i liberalnej polityki względem miękkich narkotyków.
*Umie się zabawić jak chce
*Strasznie sztywny przy Holandii jednak gdy nie ma go w zasięgu dwuch kilometrów to robi co chce.